I w tym roku zaczyna się walka o jeden z tych kredytów, które w minionych latach cieszyły się szczególną popularnością wśród przedsiębiorców. To jeden z największych przebojów wśród tych instrumentów, których zdanie polega na finansowanie firm. Trudno nie zauważyć tego, że żadne inne działanie nie rozpalało wyobraźni tak mocno, jak „kredyt technologiczny”. Każdy konkurs wiązał się z lawiną wniosków przy tak dużym zainteresowaniu, że już dzień po otwarciu naborów należało je zamknąć.
Bank Gospodarstwa Krajowego odpowiedzialny za organizację tych zmagań, był nawet zmuszony do odwołania jednego z naborów ze względu na imponującą liczbę wniosków, jakie złożono w poprzedniej odsłonie. Skąd wynika ta popularność? Powodów jest co najmniej kilka, jednym z najistotniejszych wydaje się przy tym szczególnie korzystny mechanizm wspierania firm. Jest nim tak zwana premia technologiczna przyznawana przez bank jako forma nagrody za spłatę zobowiązań. Sama premia mogła być różna, w praktyce okazywało się jednak, że uczestnicy konkursu mogą liczyć nawet na siedemdziesięcioprocentowe umorzenie kwoty zobowiązań, jakie zaciągnęli, Jeśli weźmiemy więc pod uwagę to, że mamy do czynienia z kredytem, który w większości zostanie anulowany, jasnym będzie dla nas zainteresowanie, jakie wzbudzał.
Kredyt w nowej odsłonie
Po latach doczekaliśmy się powrotu tego instrumentu, choć konieczne wydaje się to, że pojawia się on w nowej odsłonie. Teraz jest to kredyt na innowacje technologiczne związany z poddziałaniem 3,2.2 w programie Inteligentny Rozwój.
Instrument ten zaprojektowano bazując na doświadczeniach zdobytych w trakcie realizacji kredytu technologicznego. Doświadczenia te były przy tym znakomitą bazą do analiz, bo z kredytu w jego wcześniejszym wydaniu skorzystało ponad 600 firm. Modyfikacje, jakie obecnie wprowadzono, powinny przyczynić się do tego, że dostęp do funduszy będzie łatwiejsze. To z kolei może dać szansę na jeszcze wyższą wartość premii technologicznej. Nowa perspektywa zmienia też zasady przydzielania kredytu, a te można określić mianem jeszcze bardziej przyjaznych przedsiębiorcom niż miało to miejsce do tej pory. Nowością, na którą należy zwrócić uwagę, jest przede wszystkim podwyższenie górnego pułapu premii technologicznej. Co ważne, kolejność składania wniosków nie ma już znaczenia, a sami przedsiębiorcy zyskali jeszcze więcej możliwości sfinansowania kosztów, z jakimi zawsze wiąże się wdrożenie innowacji. Nie można nie docenić także krótszego czasu oceny wniosków. W pierwszym konkursie na przedsiębiorców czekały 303 miliony PLN, tymczasem łączna wartość wszystkich złożonych wniosków przekraczała 1,7 miliarda.
Edycja letnia Sukces pierwszej edycji po zmianach może zostać powtórzony w letniej edycji konkursu. Wnioski można było składać aż do końca kwartału począwszy od 28 lipca. Na najlepsze z nich czeka blisko pół miliarda złotych, o które mają walczyć nie tylko mikroprzedsiębiorstwa, ale również małe i średnie firmy. Innowacje technologiczne mogą dotyczyć między innymi prawa własności przemysłowej oraz prac rozwojowych.